NOWOŚCI

2020-10-15
Pure Polish Arabian – to wciąż dobra marka!

na zdjęciu autorka artykułu na wałachu Nenufar
fot.W.Kwiatkowski


Prof. dr hab. Krystyna Chmiel

Odrębność populacji koni arabskich wytworzonej w Polsce dała się zauważyć jeszcze w XIX wieku, a ugruntowała się w okresie międzywojennym. Hodowcy zagraniczni z podziwem zauważali, jak szybko nadrabiamy straty po zniszczeniach I wojny światowej. Błyskawicznie powstał dział arabski Państwowej Stadniny w Janowie Podlaskim w 1919r., a jak grzyby po deszczu odradzały się istniejące wcześniej lub powstawały nowe hodowle prywatne. W 1926 powstało Towarzystwo Hodowli Konia Arabskiego, które zadecydowało o prowadzeniu Polskiej Księgi Stadnej Koni Arabskich Czystej Krwi. Jej I Tom ukazał się w 1926r., a jego drugie, poprawione wydanie w 1932r. Wpisanych do niego zostało 89 czynnych w 1931r. matek stadnych. W 1938r. ukazał się II Tom, w którym figurowało 150 matek stadnych czystej krwi, czynnych w hodowli w roku 1937. 

W 1927 został opracowany program wyścigowych prób dzielności dla koni arabskich, unikalny w skali światowej, a tak dobrze dostosowany do specyfiki rasy, że prawie bez zmian obowiązywał przynajmniej do roku 1993, kiedy przestało istnieć przedsiębiorstwo Państwowe Tory Wyścigów Konnych. To dzięki temu programowi polski arab zyskał tak wysoką renomę światową jako „piękny i dzielny”. Dobra marka polskich arabów dotarła poza kontynent europejski – już w 1937 przybył do Polski pierwszy kupiec z USA, J.M.Dickinson, który zakupił 6 klaczy. W 1938 2 ogiery i 8 klaczy nabył H. Babson w towarzystwie lekarza weterynarii G.R.White`a, który przy okazji przyjrzał się wyścigom i zbadał zwycięzcę jednego z nich, zachwycając się jego kondycją i szybkością powrotu do normy wskaźników fizjologicznych. 

W okresie międzywojennym ugruntowały się w polskiej hodowli rody męskie i rodziny żeńskie wywodzące się od założycieli importowanych z Bliskiego Wschodu lub (niektóre rodziny żeńskie) od założycielek krajowego chowu, od wielu pokoleń kojarzonych w czystości krwi. Niektóre z nich wygasły, inne kultywowane są do dzisiaj, a przynajmniej do niedawna.  

Określenie „Pure Polish” pojawiło się w latach 60-tych, kiedy sprowadzone do USA polskie araby – np. ogiery Bask, Muzułmanin, Aramis, Gwalior – zaczęły wygrywać tamtejsze pokazy, rozgrywane od 1950, w kategoriach w ręku i pod siodłem. W 1964 Bask gn. 1956 2 (Witraż – Bałałajka), hod. SK Albigowa) zdobył Czempionat Narodowy USA, a jego potomstwo – 5 czempionatów narodowych. Amerykanie, przyzwyczajeni do swoich arabów „domestic”, nie posiadali się z zachwytu nad poprawnością pokroju polskich koni, ich urodą, „bukietem”, wybitnym ruchem i wszechstronnością użytkową. Tę ostatnią cechę zawdzięczały wyścigowym próbom dzielności, zdrowia i wytrzymałości, które obejmowały wtenczas większość roczników. Dlatego importy z Polski wygrywały wiele czempionatów w konkurencjach jeździeckich.  

Apogeum popularności polskiego konia arabskiego na świecie miało miejsce w latach 70-tych i 80-tych XX wieku. Slogany reklamowe publikowane w miesięczniku „Arabian Horse World” – „Pure Polish Perfection”, „Pure Polish Elegance” czy „Pure Polish Refinement” – stanowiły najwyższe superlatywy. Bardzo trafnie charakteryzowało wartość polskich arabów określenie „piękne i dzielne”, wprowadzone do obiegu również przez w/w miesięcznik, ukazujący się od 1960r. Niektóre kraje europejskie, np. Szwecja, rozbudowały swoje pogłowie koni czystej krwi głównie na bazie importów z Polski. Szczególnie na rynku amerykańskim uformował się elitarny klan hodowców i właścicieli „Pure Polish Arabians”, gdyż posiadanie takiego konia było symbolem wysokiego statusu społecznego. Równolegle powstawały także konkurencyjne związki miłośników koni „Pure Russian” czy „Straight Egyptian”. 

Poczynając od lat 90-tych, zwłaszcza w USA, pojawiła się nowa moda na „egzotyczny typ” urody arabskiej, wykazujący cechy przerasowania graniczące z degeneracją. Coraz bardziej ceniona zaczynała być krótka partia pyskowa o przesadnie szczupaczym profilu kości nosowej, występująca szczególnie u koni egipskich, hodowanych w bliskim pokrewieństwie, czego ubocznymi skutkami bywały liczne wady kończyn i miękkie grzbiety. Mimo to coraz więcej sędziów pokazowych przykładało największą wagę do kształtu głowy (stąd nazywano ich „Łowcami głów”), a zatem chętniej używano do rozrodu ogierów, które tę cechę przekazywały.

Należały one przeważnie do rodu Saklawi I, którego założyciel urodził się w 1886r. w Egipcie. W 1973r. przedstawiciel tego rodu zawitał do Polski za pośrednictwem sowieckiej stadniny Tiersk. Był to og. Palas s. 1968 (Aswan – Panel), sprowadzony dla dokonania dolewu obcej krwi w celu zapobieżenia nadmiernemu spokrewnieniu polskiego, nielicznego wtedy i skupionego prawie wyłącznie w  3 stadninach państwowych, pogłowia koni czystej krwi arabskiej. Nikt wtedy nie przewidywał, że ten „dolew” przekształci się w „zalew”. 

Sam Palas był ogierem bardzo wszechstronnym, spłodził wiele nie tylko czempionów pokazowych, lecz także dzielnych koni wyścigowych i rajdowych. Jego linia męska dobrze zasymilowała się w polskiej hodowli, wydając 3 pokolenia potomne. Na tym się jednak nie zakończyło – dyrektorzy polskich stadnin „poszli za ciosem” i dla uzyskania spektakularnych, lecz doraźnych wyników pokazowych i aukcyjnych sprowadzali dalsze ogiery z rodu Saklawi I lub ich nasienie. Dla zabezpieczenia różnorodności genetycznej polskiego pogłowia w 2001r. ówczesny minister rolnictwa zlecił Polskiemu Związkowi Hodowców Koni Arabskich opracowanie „Programu Hodowli Koni Rasy Czystej Krwi Arabskiej”. Zadanie to wykonał Zespół ds. Hodowli w składzie: 1/ Prezes PZHKA Izabella PawelecZawadzka, 2/ Prof. dr hab. Marian Budzyński, i 3/ - autorka niniejszego artykułu. 

Program ten rekomendował „zachowanie i kultywowanie wszystkich aktywnych rodów męskich oraz rodzin klaczy (linii żeńskich).” W programie wymieniono następujące rody męskie:
1. Kuhailan Haifi or.ar. imp. 1931 do Gumnisk;
2. Ibrahim or.ar. imp. 1907 do Antonin;
3. Kuhailan Afas or.ar. imp. 1931 do Gumnisk;
4. Krzyżyk or.ar. imp. 1876 do Jarczowiec;
5. Ilderim or.ar. imp. 1900 do Sławuty;
6. Bairactar or.ar. imp. 1817 do Weil;
7. Saklawi I or.ar. ur. 1886 w Egipcie;
8. Koheilan Adjuze or.ar. imp. 1885 do Babolnej;

oraz rodziny żeńskie:
1. Gazella or.ar. imp. 1845 do Jarczowiec;
2. Milordka ur.ok. 1810 w Sławucie;
3. Mlecha or.ar. imp. 1845 do Jarczowiec;
4. Sahara or.ar. imp. 1845 do Jarczowiec
5. Ukraina ur.ok. 1815 w Sławucie;
6. Szweykowska ur.ok. 1800 w Sławucie;
7. Wołoszka ur.ok. 1810 w Sławucie;
8. Szamrajówka ur.ok. 1810 w Białej Cerkwi;
9. Selma or.ar. imp. 1870 do Anglii;
10. Cherifa or.ar. imp. 1870 do Francji;
11. Semrie or.ar. imp. 1902 do Babolnej;
12. Scherife or.ar. imp. 1902 do Babolnej;
13. Rodania or.ar. imp. 1880 do Anglii;
14. Adjuze or.ar. imp. 1885 do Babolnej;
15. Bent-El-Arab or.ar. imp. 1885 do Babolnej.

Program ten w państwowej hodowli był respektowany przez kilka pierwszych lat. Potem jednak stopniowo odchodzono od niego, zwiększając udział ogierów z rodu Saklawi I. Do tego stopnia, że np. w sezonie rozpłodowym 2016 w Janowie Podlaskim używano ogierów tylko z 3 rodów (w tym 69,23% z rodu Saklawi I), a w Białce ogierów wyłącznie z tego rodu! Stanowiło to alarmujące zawężenie puli genetycznej pogłowia i zagrożenie wygaśnięciem rodów męskich tradycyjnie używanych w polskiej hodowli. Dlatego, kiedy w 2016r. zostałam powołana do Rady ds. Hodowli Koni przy Ministrze Rolnictwa i Rozwoju Wsi – przedstawiłam Radzie zaktualizowaną wersję Programu z 2001r. i została ona zaakceptowana. 

Na naszych oczach bowiem dochodzi do sytuacji, w której tak zasłużone dla wizerunku konia „Pure Polish” rody męskie (np. Kuhailan Afas or.ar., Kuhailan Haifi or.ar., Bairactar or.ar., Krzyżyk or.ar., Ibrahim or.ar. czy Koheilan Adjuze or.ar.) są już reprezentowane tylko w hodowli prywatnej lub też przez pojedyncze sztuki w tzw. rezerwie hodowlanej, i to przez osobniki w wieku około 20 lat. Nie wolno dopuścić do ich wyginięcia, gdyż konie „Pure Polish” stanowią bardzo cenne dziedzictwo naszej kultury i tradycji narodowej oraz „bank” wartościowych genów, determinujących poprawną postawę kończyn, prawidłowe związanie partii lędźwiowej, zdrowie, wytrzymałość, płodność i wysoką wartość użytkową, podczas gdy większość ogierów z rodu Saklawi I przeciwstawia temu jedynie „głowę konika morskiego”. Ujednolicenie typu konia arabskiego sprzyja zacieraniu odrębności naszego pogłowia, której polski arab zawdzięcza swoją wysoką renomę. 

Istnieje kilka definicji "Pure Polish Arabian", zwłaszcza wśród hodowców amerykańskich. Najzawziętsi puryści domagają się, aby za takowego uznany był koń posiadający w rodowodzie samych polskich przodków. W chwili obecnej jest to jednak nierealne, gdyż takich koni znalazłoby się bardzo mało. Uważam, że na bieżące potrzeby można sklasyfikować jako Pure Polish konia, którego ród męski ojca i rodzina żeńska matki należą do 7 rodów (Bairactar, Ibrahim, Ilderim, Krzyżyk, Kuhailan Haifi, Kuhailan Afas, Koheilan Adjuze) i 15 rodzin (Gazella, Mlecha, Sahara, Milordka, Wołoszka, Ukrainka, Szweykowska, Szamrajówka, Scherife, Cherifa, Bent-ElArab, Adjuze, Rodania, Selma, Semrie) rekomendowanych przez polski program hodowlany.

Copyright © 2020
projekt IRN Multimedia
oprogramowanie choruzy.pl

Strona wykorzystuje COOKIES w celach statystycznych, bezpieczeństwa oraz prawidłowego działania serwisu.
Jeśli nie wyrażasz na to zgody, wyłącz obsługę cookies w ustawieniach Twojej przeglądarki.

Więcej informacji Zgadzam się